
Ubezpieczenie pod kredyt
Czy warto wydać kilkadziesiąt czy kilkaset złotych na ubezpieczenie pod kredyt?
Polacy w ostatnich latach coraz bardziej się zadłużają. Dzieje się to wraz ze wzrostem zamożności, poczuciem stabilizacji i bezpieczeństwa finansowego. Kredyty hipoteczne na kwoty 300.000 – 500.000 zł. Często na pierwsze mieszkania młodych rodzin w większych miejscowościach, nie robią już na nikim wrażenia. Przy dzisiejszej dostępności i niskich kosztach kredytów na mieszkania Ci co mogą po prostu biorą kredyt. Chcemy żyć tu i teraz, a nie za 10 lat! Po co płacić za wynajem mieszkania skoro podobne są raty kredytowe. Przynajmniej za 20-30 lat nieruchomość będzie należała do Nas. A czy zdajemy sobie sprawę jakie czekają na nas problemy w przypadku kiedy zdarzy się poważny wypadek, niespodziewana choroba, śmierć jednego z partnerów, utrata pracy, utrata dochodów. Jaki to ma wpływ na kredyt i możliwości do płacenia dalej rat? Jak prosto i tanio można się przed tym zabezpieczyć i gdzie warto? Ubezpieczenia na życie są coraz popularniejsze.
Ubezpieczenie od niezdolności do pracy, inwalidztwa czy proste ubezpieczenie na życie?
Z punktu widzenia finansów rodziny dużo trudniejszą sytuacją jest, nie tyle śmierć członka rodziny co utrata przez niego zdolności do pracy – czyli zarabiania. W takiej sytuacji nie dość, że nie ma pensji w rodzinie, to koszty życia nie spadają, a rosną. Dzieje się tak, chociażby ze względu na próby zapewnienia najlepszej opieki zdrowotnej. Ubezpieczenia od czasowej lub trwałej niezdolności do pracy są dostępne na naszym rynku w wielu TU. Różnią się zdecydowanie zakresem i ceną. Osobiście uważam, że najciekawsze ubezpieczenia to te łączące w sobie czasową niezdolność do wykonywania konkretnego zawodu wraz z trwałą czy całkowitą niezdolnością do jakiejkolwiek pracy. Takie połączenie jest dość tanie, a jednocześnie bardzo dobrze Nas zabezpiecza. Można oczywiście ubezpieczyć się dużo szerzej, lepiej, ale to często wydatek którego nie jesteśmy skłonni ponieść. Im więcej ryzyk chcemy ubezpieczyć tym koszt ubezpieczenia wyższy.
Faktem jest, że koszt ubezpieczenia jest niewspółmiernie niski w stosunku do poziomu bezpieczeństwa jaki zapewnia.
35 latek żeby ubezpieczyć się na życie na kwotę 150.000 zł czyli np. 50% wartości kredytu wyda pomiędzy 200, a 500 zł na rok. Czyli już za 20 zł miesięcznie zabezpieczy rodzinę na kwotę wystarczającą by pokryć połowę kredytu. Zmniejszając ratę lub też przeznaczając całą kwotę bezpośrednio dla rodziny. Im młodsi jesteśmy tym ubezpieczenie jest tańsze (25 latek – 15zł), a im starsi tym koszt ubezpieczenia rośnie…(40 latek to już minimum 30zł miesięcznie).
Cieszy mnie bardzo tendencja wśród młodych ludzi, że coraz bardziej odpowiedzialnie podchodzą do kwestii zabezpieczenia przyszłości rodziny. Nie odkładają tych decyzji na wieczne nigdy tylko patrzą na świat bardzo realnie. Podejmują świadome decyzje zarówno te kredytowe jak i ubezpieczeniowe. Świadomość, że wcale nie muszą ubezpieczenia kupować w pakiecie z kredytem tylko porównują ceny i zakresy dostępne na rynku jest coraz częstszym zjawiskiem. Wybierają to co dla nich najkorzystniejsze. Polisę można zawrzeć w kilka czy kilkanaście minut. W jednym miejscu u sprawdzonego agenta można porównać kilkanaście najlepszych ofert. Trzeba chcieć i zrobić pierwszy krok.
To może się jednak nie ubezpieczać?
Jakie konsekwencje może mieć rodzina, która nie pomyśli o tym i nie zdecyduje się na minimalne zabezpieczenie. Brak pieniędzy na bieżące raty kredytowe może spowodować wypowiedzenie kredytu. Jest to możliwe nawet jeżeli będziemy na bieżąco płacić raty. Bank może uznać, że przy braku drugiego współkredytobiorcy – nie ma wystarczającej zdolności kredytowej do utrzymania kredytu. Na szczęście zdarza się to bardzo rzadko – jeżeli po takiej rodzinnej tragedii spłacamy zobowiązania w terminie.
Czy kupowanie ubezpieczenia, nie jest to czasem wyrzucanie pieniędzy w błoto?
Cena do jakości :).
Zanim zdecydujemy się na konkretne rozwiązanie, warto porównać oferty. Nie tylko pod względem ceny ale i konkretnych zapisów w Ogólnych Warunkach Umowy (OWU). W szczególności wyłączenia z odpowiedzialność Towarzystw. Będą tam te przypadki gdzie zgodnie z umową nie będą wypłacone świadczenia z tytuły ubezpieczenia. Czyli warto zestawić cenę z zakresem. Dlaczego to takie ważne, posłużę się przykładem z prostego ubezpieczenia turystycznego. Większość ubezpieczeń turystycznych w OWU ma wyłączenie z odpowiedzialności – jeżeli poszkodowany będzie pod wpływem alkoholu (nawet 1 piwko/kieliszek wina). Wydajemy często kilkaset złotych na ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą, a po wypiciu kieliszka wina, pójdziemy na spacer i coś nieszczęśliwego się wydarzy. Trafimy pod opiekę lokalnej placówki medycznej, a koszt leczenia pokryjemy z własnej kieszeni. (niektóre TU mają możliwość rozszerzenia ubezpieczenia o takie przypadki nawet za jedynie 30zł).
Warto sprawdzić renomę i wiarygodność ubezpieczyciela. Czy chętnie i szybko wypłacają świadczenia ubezpieczeniowe. Takie dane można znaleźć na stronach KNF. Większość ubezpieczycieli działających w Polsce nie robi problemów z wypłatą odszkodowań, choć są i takie które zrobią absolutnie wszystko co zgodne z prawem aby utrudnić i uniemożliwić należnego świadczenia.
Podsumowanie:
Warto się ubezpieczyć nawet za niewielkie pieniądze. Sprawdzić cenę, zakres i wiarygodność ubezpieczeń. Jeżeli mamy chwilę czasu sprawdźmy oferty różnych firm i wybierzmy to co dla nas najlepsze, a nie to co najczęściej pojawia się w reklamach :).
Kredyty, Michał Nowicki, Tanie ubezpieczenie, Ubezpiecz Kredyt, ubezpieczenie